„Uważamy Każdego z Naszych Pracowników za Szefa Kuchni”
Wywiad z Christophe'em Bolsiusem, CCO
Od skromnych początków jako lokalna rzeźnia we Flandrii po stanie się paneuropejskim liderem w segmencie gotowych posiłków, What’s Cooking? przeszło niezwykłą transformację – nie tylko w skali, ale także w strategii i tożsamości. Z nową nazwą marki i niezachwianym zaangażowaniem na rzecz zrównoważonego rozwoju, firma przygotowuje grunt pod przyszłość wygodnej, wysokiej jakości żywności.
European Business: Panie Bolsius, dzisiaj firma What’s Cooking? może spojrzeć wstecz na 75 lat doskonałości kulinarnej i wzrostu biznesowego. Nazwa Państwa firmy jest jednak jedną z najnowszych innowacji – co doprowadziło do tej zmiany?
Christophe Bolsius: Nasza działalność rozpoczęła się jako mała rzeźnia na przedmieściach Gandawy we Flandrii, założona przez lokalnego rzeźnika o imieniu Francles Coopman w 1948 roku. Podczas gdy poświęcał całą swoją energię na produkcję pysznych wyrobów mięsnych, nie wydawał się zbyt dużo myśleć o tym, jak chciał nazwać swoją firmę. Może dlatego po prostu nazwał ją Ter Beke od nazwy małej lokalnej rzeki. Dzisiaj działamy w 29 różnych krajach całej Europy i szczególnie dynamicznie rozwijaliśmy się w ostatnich latach, zarówno organicznie, jak i poprzez ważne przejęcia. Dlatego też dawno wyrośliśmy z naszej pierwotnej nazwy, która jest także dość trudna do wymówienia w większości języków poza holenderskim, podczas gdy różne nazwy naszych filii stwarzały pewne zamieszanie wśród naszych strategicznych partnerów. Dlatego chcieliśmy ustalić łatwą, przyjemną i przyjazną nową nazwę, i wybraliśmy What’s Cooking? jako rozwiązanie, które było dla nas idealne. Z ukrytym znaczeniem tej nowej nazwy otwieramy się również na każdym punkcie kontaktu z naszymi interesariuszami na ich wnioski i problemy.
European Business: Na początku 2025 roku zdecydowałeś się sprzedać swój dział zajmujący się przekąskami, aby skupić się wyłącznie na gotowych posiłkach. Jakie były powody tej strategicznej decyzji?
Christophe Bolsius: Zdawaliśmy sobie sprawę od pewnego czasu, że rynek gotowych posiłków nadal ma ogromny potencjał wzrostu, zwłaszcza w Europie Środkowej i Wschodniej. Uważamy, że mamy unikalną pozycję, aby wykorzystać tę szansę dzięki naszym doskonałym produktom i obszerne doświadczeniu, i chcemy od teraz skupić się wyłącznie na tych celach.
European Business: Jak bardzo różnią się państwa produkty w zależności od kraju?
Christophe Bolsius: Niektóre produkty różnią się tylko nieznacznie, podczas gdy inne znacznie – wszystko zależy od rynku i preferencji konsumentów. Dlatego zatrudniamy dedykowane zespoły B+R w każdym regionie, w którym działamy, które doskonale znają lokalne profile smakowe: Przecież musimy kompletnie rozumieć naszych lokalnych klientów, aby móc oferować im odpowiednie produkty z preferowanymi przez nich smakami. Wiemy, że nawet sąsiednie kraje mogą znacznie się od siebie różnić: na przykład Francja to kraj mięsa wołowego przez i przez, gdzie lasagne ze świniowiną miałoby trudności na półkach supermarketów. Natomiast tuż za granicą, w Belgii, od razu jesteśmy w kraju świniowiny, gdzie prawie wcale nie sprzedaje się wołowiny. Różnice międzykrajowe, które musimy uwzględnić, sięgają nawet daleko poza nasze produkty, ponieważ różne rynki wymagają także różnego opakowania i spełniania wymogów zrównoważonego rozwoju, które musimy spełniać.
European Business: Jak ważna jest zrównoważona produkcja dla What’s Cooking?
Christophe Bolsius: Zrównoważony rozwój leży u podstaw wszystkiego, co robimy – zarówno w strategii, jak i w codziennym funkcjonowaniu firmy. Stąd również pochodzi większość naszych obecnych innowacji, na przykład w zakresie redukcji plastiku w naszych opakowaniach, gdzie ciągle się rozwijamy. Ponieważ chcemy robić prawdziwe postępy we wszystkich zakresach, od pierwszego do trzeciego, blisko współpracujemy z naszymi partnerami w konstruktywnych dyskusjach, aby nasze łańcuchy dostaw były bardziej zrównoważone i odporne w przyszłości. W What’s Cooking? naprawdę czujemy ogromną odpowiedzialność zarówno dla naszych konsumentów, jak i dla środowiska, i mamy jasną ambicję, by być liderami w dziedzinie zrównoważonego rozwoju w naszej branży. Dlatego zapraszamy wszystkich naszych partnerów do wspólnej podróży – aby nasze wnuki mogły żyć szczęśliwie i spełnionym życiem, tak jak my.
European Business: Który produkt uważasz za gwiazdę What’s Cooking?
Christophe Bolsius: Lasagne są zdecydowanie naszym globalnym bohaterem. Jesteśmy szeroko rozpoznawani jako ‘dostawca lasagne’ w Europie, a wiele naszego portfolio produktowego zostało skonstruowane wokół tego dania. Gdy wkraczamy na nowy rynek z naszymi znanymi gotowymi posiłkami – niezależnie od tego, czy jest to sektor detaliczny, czy gastronomiczny – zwykle zaczynamy od naszych lasagne. Jest to przecież jedno z najbardziej kultowych i ukochanych dań na świecie, a wszyscy nasi 1400 pracowników – których lubimy nazywać kucharzami – poświęcają całe dni pracy, aby dostarczać naszym konsumentom produkty żywnościowe najwyższej jakości. Chociaż lasagne są długo stałym punktem w What’s Cooking?, nie oznacza to, że nie możemy podejść do nich innowacyjnie: Na przykład kilka lat temu wprowadziliśmy na rynek zimne lasagne jako nową wariację produktu, przeznaczoną do spożycia jako orzeźwiające danie letnie. Wówczas to było czymś niespotykanym i prawdopodobnie jedną z naszych odważniejszych innowacji. Nasi konsumenci przyjęli je z entuzjazmem od pierwszego dnia.
European Business: Jakie są ambicje What’s Cooking? na przyszłość?
Christophe Bolsius: Naszym marzeniem jest być postrzeganym jako preferowany partner w dziedzinie gotowych posiłków we wszystkich głównych rynkach gastronomicznych i detalicznych w Europie. Posiadamy wszystkie produkty, marketing i zdolności badań i rozwoju, aby uczynić tę wizję rzeczywistością, i już teraz eksplorujemy obiecujące możliwości poza Europą, gdzie rośnie apetyt na wysokiej jakości, smaczne posiłki.