Bezczelni Przyjaciele: Smaczne produkty ekologiczne z owocami i warzywami

Wywiad z Casparem Hoffmannem, dyrektorem zarządzającym erdbär GmbH

Przegląd produktów erdbär
Różnorodne produkty z owocami i warzywami oferują prawdziwą alternatywę dla przekąsek, kiedy świeża żywność nie jest dostępna

Tylko najlepsze dla naszych pociech: to dążenie wszystkich rodziców. Szczególnie wokół tematu żywienia dla niemowląt i małych dzieci, świadomość jakości konsumentów wzrosła stale w ostatnich latach. W podróży bywa to czasami wyzwaniem. Tutaj berlińska firma erdbär GmbH oferuje z jej różnorodną rodziną produktów wokół Karla Marchewki i Eddy Truskawki produkty ekologiczne z dużą ilością owoców i warzyw, które są nie tylko praktyczne w podróży, ale również mogą odciążyć rodziców w życiu rodzinnym w domu.

Wirtschaftsforum: Panie Hoffmann, jakie są dzisiaj najważniejsze grupy produktów firmy erdbär?

Caspar Hoffmann: Jednym z filarów naszej działalności są chipsy owocowe, szczególnie nasze chipsy z truskawek. Zawierają one w 100% owoce. Dzięki liofilizacji produkt traci wilgoć, ale zachowuje smak owoców. Byliśmy pierwszymi na rynku z produktami liofilizowanymi. Obok tego na rynku mocno ugruntowały się także nasze soki w tubkach. Przekąski, jak na przykład nadmuchiwana kukurydza o smaku czy przekąski z ciasta z solą, stanowią dla nas szybko rosnący segment. Tutaj widzimy potencjał na następne lata. Od kilku lat oferujemy również produkty w słoiczkach.

Wirtschaftsforum: Jak takie wygodne jedzenie wpisuje się w rosnące wymagania zdrowego odżywiania?

Caspar Hoffmann, Dyrektor Zarządzający erdbär GmbH
Caspar Hoffmann, Dyrektor Zarządzający erdbär GmbH

Caspar Hoffmann: Jedna rzecz jest dla nas bardzo ważna: Nie chcemy zastępować świeżych owoców czy warzyw. Chcemy po prostu być dostępną alternatywą w formie przekąski, gdy nie ma dostępu do świeżego jedzenia, na przykład w podróży – to właśnie wtedy zbyt często sięga się po batony czekoladowe i słodycze.

Wirtschaftsforum: Wasz rynek jest mocno konkurencyjny, a istnieją na nim duże, ugruntowane firmy, z którymi walczycie. Co wyróżnia erdbär?

Caspar Hoffmann: Często wyprzedzamy rynek o krok. Kiedy nasi założyciele, Alex i Natascha Neumann, w 2011 roku weszli na rynek ze swoją koncepcją praktycznych dziecięcych przekąsek z owocami i warzywami na drogę, nie było jeszcze w supermarketach czy drogeriach podobnej oferty przekąsek. Rynek był wtedy zdominowany przez biszkopty i ciastka. W zasadzie byliśmy jednym z pierwszych start-upów spożywczych, których obecnie jest na rynku wiele. Nasze produkty liofilizowane były prawdziwą innowacją. Ponadto, byliśmy pierwszym dostawcą, który nadał owocom i warzywom charakter, dodając im oczy, ręce i nogi. Nadaliśmy produktom imiona takie jak Karl Karotte czy Edda Erdbeere. W ten sposób stworzyliśmy świat marki, który stawia owoce i warzywa jako przyjaciół dla dzieci na pierwszym planie. Dlatego też zdecydowaliśmy się na nazwę 'Freche Freunde'. Chcemy, aby nasze rozwiązania ułatwiły rodzicom jak najbardziej wprowadzenie owoców i warzyw do zabawy z dziećmi, niezależnie od tego, czy chodzi o pokarm uzupełniający, codzienne życie w przedszkolu czy też podczas lat szkolnych. Na rynku istnieją bardzo dobrze wykonane marki własne, ale innowacje napędzają marki. Dzięki naszemu bezkompromisowemu podejściu do smaku i naszej misji 'Wczesna przyjaźń z owocami i warzywami', w ostatnich latach awansowaliśmy na drugie miejsce na rynku.

Youtube

Wirtschaftsforum: Jak rynek zareagował początkowo na Państwa koncepcję tych nowatorskich przekąsek?

Caspar Hoffmann: Zaczynaliśmy małymi krokami. Z jednej strony byliśmy ostrożni, z drugiej strony byliśmy interesujący dla sprzedawców, jako że byliśmy unikalni. Dzisiaj handel jest otwarty na ten temat. erdbär był zdecydowanie motorem tego segmentu rynku. Rozpoczęliśmy od dystrybucji w sklepach ze zdrową żywnością, a następnie zostaliśmy zakwalifikowani do sprzedaży w DM, co było ważnym krokiem dla dalszego wzrostu. W zeszłym roku świętowaliśmy naszą dziesięcioletnią współpracę z DM. Od pięciu lat należymy do Hero AG, szwajcarskiego koncernu spożywczego, który jest w rękach niemieckiej rodziny. Dzięki temu w ostatnich latach otworzyły się przed nami nowe perspektywy na dalszy wzrost.

Wirtschaftsforum: Ostatnie trzy lata były naznaczone kryzysami. Jak te wpłynęły na Państwa biznes?

Caspar Hoffmann: W czasie koronawirusa konsumenci rozwinęli inne zachowania zakupowe. Widzieliśmy silny trend w kierunku zakupów typu One-Stop-Shopping, prawdopodobnie aby zminimalizować ryzyko zakażenia. Drogeria była zawsze naszym najsilniejszym kanałem. W tym czasie byliśmy szczególnie silni w handlu detalicznym z artykułami spożywczymi. Jednak obecnie sytuacja ta znowu się zrównoważyła. Podsycona przez wojnę na Ukrainie były tematy takie jak zakłócone łańcuchy dostaw, wysokie koszty energii, materiałów i transportu, które obciążały rynek. Obecnie stwierdzamy normalizację, ale do starego poziomu cen nie wrócimy. Ogólnie obserwuje się obecnie trend w kierunku marek własnych.

Wirtschaftsforum: Jakie nowości pojawią się w 2024 roku?

Caspar Hoffmann: Chcemy powrócić do naszej ścieżki wzrostu i wprowadzić spokój do biznesu. Ostatnie lata były burzliwe z powodu właśnie opisanych problemów. Co roku wprowadzamy na rynek od dziesięciu do dwudziestu nowych produktów i w tym roku również pojawią się nowe produkty. Ponieważ zauważamy, że konsumenci coraz częściej domagają się różnorodności na półce, będziemy między innymi wprowadzać produkty sezonowe. W naszych Quetschies dokonaliśmy segmentacji, która dzieli całe portfolio na trzy proste kategorie odpowiadające najczęstszym preferencjom spożywczym: ‘Dużo Owoców’ jako owocowa przekąska, ‘Owoce i Warzywa’ do poznawania i próbowania warzyw oraz ‘Owoce i Zboża’, kiedy trzeba czegoś więcej. Chcemy dzięki temu zapewnić klientom lepszą orientację. Nadal pozostajemy wierni naszemu innowacyjnemu podejściu.