200-letni skok farmy w rynek produktów convenience

Wywiad z Andreasem Ginerem, prezesem Giner Agrarprodukte e.U.

Andreas Giner, prezes Giner Agrarprodukte e.U.
Andreas Giner, prezes Giner Agrarprodukte e.U.

Kilka lat temu rodzina Giner z Tyrolu wprowadziła swoje wielowiekowe gospodarstwo rodzinne w nowy, odważny kierunek: oprócz produkcji podstawowych produktów rolnych, takich jak ziemniaki, ich firma zdecydowała się na rozszerzenie działalności o sektor żywności convenience, dostarczając gotowe posiłki dla kuchni komercyjnych i dystrybutorów hurtowych. Dzisiaj ich firma oferuje portfolio 1400 produktów - od chili con carne po lasagne - i obecnie zwraca się ku robotyce, aby sprostać rosnącemu niedoborowi pracowników w branży gastronomicznej.

European Business: Panie Giner, jego rodzina prowadzi gospodarstwo rolne w Tyrolu od ponad 200 lat. Kilka lat temu zdecydowaliście się jednak radykalnie zmienić kierunek i wejść w sektor gastronomii oraz jedzenia typu convenience, bazując na silnych fundamentach waszego rolniczego biznesu. Co skłoniło was do tej ambicji?

Sałatka ziemniaczana Giner...
Sałatka ziemniaczana Giner...
...i lasagne stały się stałymi elementami w ich działalności z gotowymi posiłkami dla klientów B2B
...i lasagne stały się stałymi elementami w ich działalności z gotowymi posiłkami dla klientów B2B

Andreas Giner: Nasza farma od dziesięcioleci mocno zakorzeniła się w uprawie warzyw – szczególnie ziemniaków, w których zawsze mieliśmy dużą przewagę. Jednak już 20 lat temu jedna kwestia ciągle nas niepokoiła: musieliśmy wyrzucać duże ilości doskonałych ziemniaków z powodu drobnych niedoskonałości ich skóry. Z perspektywy zrównoważonego rozwoju było to dla nas nie do przyjęcia. Dlatego zaczęliśmy szukać sposobów, aby tak zwane odpady pozostawały w łańcuchu wartości. Inspirację znaleźliśmy w Wielkiej Brytanii i Niemczech, gdzie sektor żywności typu "convenience" był już znacznie bardziej rozwinięty niż w Austrii w tamtym czasie. Dziś oferujemy ponad 1400 różnych produktów, z których zaopatrujemy zarówno kuchnie komercyjne, jak i hurtowników – praktycznie wszystko, czego może potrzebować profesjonalna kuchnia, od chili con carne i curry tajskiego po lasagne, sosy, makarony i różne marynowane sałatki. 

European Business: To naprawdę niezwykła przemiana przedsiębiorcza. Jak udało ci się jej dokonać? 

Zrównoważona regionalna żywność będzie stanowić trzon firmy dzisiaj i w przyszłości
Zrównoważona regionalna żywność będzie stanowić trzon firmy dzisiaj i w przyszłości
Miski sałatkowe są jednymi z najbardziej skomplikowanych produktów, jakie oferuje firma
Miski sałatkowe są jednymi z najbardziej skomplikowanych produktów, jakie oferuje firma

Andreas Giner: To był 15-letni proces, którego nie moglibyśmy zrealizować bez naszego niesamowitego zespołu – ludzi, którzy w 100% wspierają nasz biznes. Siłą napędową zmian byli nasi szefowie kuchni, którzy zrozumieli rosnącą presję w gastronomii komercyjnej i stołówkach: gdy zawodowi kucharze osiągają pewien wiek, nie chcą już spędzać weekendów ani późnych wieczorów przy kuchence w sektorze usług gastronomicznych – i kto może ich za to winić? Dlatego branża ta boryka się z ogromnym niedoborem personelu – a nasze rozwiązania właśnie na to odpowiadają.

European Business: Obejmuje to nowego robota kuchennego, którego zaczęliście używać we współpracy z goodBytz: W tym celu nawet uruchomiliście nowe przedsięwzięcie o nazwie HappyBytz.

Andreas Giner: Zaledwie kilka kilometrów od naszej farmy znajduje się park biznesowy, gdzie codziennie do pracy przychodzi 10,000 osób. Obecnie jedynymi opcjami żywieniowymi, które tam istnieją, są stoisko z kebabem i sprzedawca hot dogów. Tymczasem posiłek w odpowiednich restauracjach oddalonych o kilka kilometrów kosztuje około 15 EUR – co często przekracza dzienny budżet posiłków budowniczego lub rzemieślnika. Dlatego nasz robot kuchenny w ogóle nie zastępuje nikogo – ponieważ nie było tam wcześniej żadnej pracy, co jest właśnie początkiem problemu. Co robimy, to wypełniamy lukę, poprawiając codzienne życie ludzi. Jednocześnie pozostajemy całkowicie wierni naszym wartościom: stawiając regionalność na pierwszym miejscu, jednocześnie oferując niesamowitą różnorodność kulinarną. Podczas naszego tygodnia pilotażowego podaliśmy klasyczne dania tyrolskie, takie jak Kasspatzeln, Gröstl i kluski z kiełbasą. Tydzień później ten sam robot przygotowywał azjatyckie posiłki na podstawie naszych własnych przepisów. Wiele innych zastosowań nasuwa się od razu na myśl – weźmy na przykład chroniczny niedobór personelu w szkołach, domach opieki i szpitalach.

Braki kadrowe są powszechne w przemyśle spożywczym
Braki kadrowe są powszechne w przemyśle spożywczym
Rodzinna farma działa od ponad 200 lat – i przez cały ten czas pozostawała innowacyjna
Rodzinna farma działa od ponad 200 lat – i przez cały ten czas pozostawała innowacyjna

European Business: Jakie zmiany czekają Twoją firmę w najbliższej przyszłości?

Andreas Giner: Nasz biznes dynamicznie rozwijał się w ostatnich latach, dlatego w przyszłości zamierzamy skupić się na stworzeniu bardziej zorganizowanego podejścia – szczególnie w kwestii sposobu, w jaki rozwijamy i prezentujemy nasze oferty potencjalnym klientom. Jednocześnie jesteśmy zdeterminowani, aby nie stracić naszej zwinności i elastyczności. Gdybyś zapytał mojego zespołu, prawdopodobnie powiedzieliby, że czasami wywołuję trochę kontrolowanego chaosu – jak na przykład gdy zaczynamy rozwijać skomplikowany nowy produkt, jak miska do sałatek, nie mając na początku w pełni szczegółowego planu bitwy. Ale ten plan zazwyczaj zaczyna nabierać kształtów naturalnie w pierwszych dniach produkcji. Ulepszamy iteracyjnie, krok po kroku – i w ciągu tygodnia cały zespół działa jak dobrze naoliwiona maszyna.

European Business: Jaka jest Twoja osobista motywacja do wprowadzenia tych zmian?

Andreas Giner: Wierzę, że produkowanie żywności jest jedną z najbardziej sensownych rzeczy, jakie ktoś może robić w życiu. Przecież żywność jest niezbędna bez względu na okoliczności – w przeszłości toczyły się o nią całe wojny. Od bardzo młodego wieku wiedziałem, że chcę być częścią naszego rodzinowego biznesu, mimo że od początku było jasne, że mój brat przejmie stronę rolniczą. Gdy ukończyłem szkolenie z inżynierii rolniczej, pojawiła się okazja do rozszerzenia naszej działalności na sektor żywności typu convenience – i chwyciłem ją z całego serca. Obecnie, z naszym rozwiązaniem robotycznym, robimy kolejny krok w przyszłość – abyśmy mogli oferować zdrowe, regionalne i pyszne posiłki lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.