Przejście z giganta do ‘małej firmy średniej wielkości’ z 70 pracownikami to nie krok w dół - przeciwnie, uważa członek zarządu Sven Karkossa. Po 15 latach w Credit Suisse w dziale External Asset Managers, dołączył do Capitell w 2020 roku. „Oferta od Capitell przyszła w samą porę. Chciałem wrócić do moich korzeni w bankowości prywatnej i pociągało mnie zadanie odmłodzenia firmy, która wtedy zarządzała aktywami o wartości 1,5 miliarda i przejścia na stronę niezależnych zarządców majątku. Trzeba też mieć odwagę, by rzucić się w nową przygodę.“ Przygoda w Capitell oznaczała dla Svena Karkossę między innymi nowe pozycjonowanie firmy w marketingu i zanurzenie się w świat mediów społecznościowych. „Wcześniej zawsze działaliśmy nieco w ukryciu. Moje credo to czynienie ludzi widocznymi. Zamożny klient indywidualny powinien widzieć, jaki zespół stoi dla niego na baczność. Dzięki temu możemy też emocjonalnie przyciągnąć zainteresowanych“, wyjaśnia członek zarządu ds. marketingu. Ponadto kładzie nacisk na zwracanie się do innych grup, takich jak półinstytucjonalni inwestorzy czy family offices. 

Pokazywanie lokalnej obecności

W roku 2000, kiedy Capitell zostało założone, rynek niezależnych zarządów majątkowych jeszcze się nie ukształtował, opowiada Sven Karkossa. Opowiada: „Założyciele Capitell AG wykazali odwagę, aby wyjść poza typowe ustawienie bankowe i wkroczyć na to pole.“ Dzięki otwarciu sześciu oddziałów we Frankfurcie, Hamburgu, Hanowerze, Baden-Baden, Mannheimie, Ulm oraz przedstawicielstwie na Sylt, przedsiębiorstwo zaczęło wybijać się ponad większość konkurentów. Kolejna lokalizacja zostanie dodana w 2025 roku. „Pokazywanie lokalnej obecności zawsze było dla nas bardzo ważne“, wyjaśnia członek zarządu. Osiągnięcie pierwszego miliarda zarządzanego majątku klientów było ważnym kamieniem milowym. Obecnie osiągnęliśmy już prawie 4 miliardy EUR. Kadrowo Capitell znacznie się odmłodziło. Trzydzieści doradców jest przypisanych do trzech generacji. Dzięki temu Sven Karkossa widzi przedsiębiorstwo o krok przed konkurencją. Napływ klientów jest nadal duży. Tak samo zainteresowanie potencjalnych doradców. „Nie chcemy jednak wzrostu za wszelką cenę. Nowi doradcy, którzy do nas dołączają, muszą również żyć naszym DNA i przejąć nasze przekonania“, podkreśla.

Wyjątkowe Zarządzanie

Serdecznym biznesem Capitell jest zarządzanie majątkiem dla klientów indywidualnych i przedsiębiorców, przy czym firma skupia się na selekcji pojedynczych tytułów. „Naszym głównym priorytetem jest ochrona majątku naszych klientów. Jako aktywny zarządca majątku staramy się eliminować ryzyka i zmienność, które niesie ze sobą rynek kapitałowy. I oczywiście chodzi o to, aby przy tym osiągnąć zadowalający zwrot z inwestycji”, mówi Sven Karkossa. Skupienie się na bardziej konserwatywnym podejściu do zarządzania majątkiem niż na krótkoterminowych zyskach przypadło do gustu klientom: Capitell zostało już wielokrotnie nagrodzone za swoje osobiste, zrównoważone i skuteczne zarządzanie majątkiem. W przyszłości nadal będą stosować zasadę „szewc, trzymaj się swojego kopyta”, wyjaśnia zarząd. Ważnym aspektem jest przyciąganie i inspirowanie następnego pokolenia klientów bankowości prywatnej. Widzi on pewną tendencję do pasywnych strategii inwestycyjnych wśród nich. Towarzyszenie tej zmianie, ale jednocześnie dalsze promowanie czystej kultury akcji w Niemczech, to jego przyszłe zadanie. „W tym kontekście chodzi również o obniżenie bariery wejścia do prywatnego zarządzania majątkiem dla tych klientów. Przykładowo, zastanawiamy się, jak możemy zaoferować odpowiednie zachęty cyfrowe młodszemu pokoleniu. Wkrótce przedstawimy rozwiązania.”

Niezależny i skoncentrowany na przyszłości

Capitell od 25 lat odnosi sukcesy na rynku, co Sven Karkossa przypisuje głównie stałości w trzymaniu się zasad firmy. „Zwrot, bezpieczeństwo i płynność. Nie blokujemy kapitału na długo, inwestujemy tylko w płynne papiery wartościowe, co sprawia, że jesteśmy zawsze gotowi do działania”, wyjaśnia. Wobec klientów Capitell stawia na przejrzystość i uczciwość. Zarządcy majątku w ramach depozytów klientów nie korzystają z własnych produktów, co gwarantuje brak konfliktów interesów, jak podkreśla Sven Karkossa. Firma jest również w 75% w rękach własnych. „Więc nie jesteśmy zależni od nikogo, jesteśmy naprawdę niezależni.” Na przyszłość widzi firmę dobrze przygotowaną. „To nie jest tajemnica, że w najbliższych latach zostaną przekazane ogromne sumy majątków. Dla nas chodzi o to, by w tym procesie działać jako zaufany partner biznesowy”, mówi. Skupia się na zwróceniu uwagi kolejnych generacji. „Jedna trzecia naszych doradców jest młodsza niż rocznik 1980. To, że w ten sposób na poziomie kolejnej generacji właścicieli majątków oferujemy rozmówców w tym samym wieku, stanowi wartość dodaną i tworzy więź”, jest przekonany Sven Karkossa. Dąży do organicznego i nieorganiczneigo wzrostu oraz do 'przebicia' 5 miliardów EUR majątku klientów. „Należenie do czołowej piątki niezależnych zarządców majątkowych w Niemczech, to nasz cel”, mówi i podkreśla, jak atrakcyjne jest dla niego nadal to zadanie: „W przeciwieństwie do wielkiego koncernu z długimi procesami decyzyjnymi, my rozwijamy pomysły i przechodzimy bezpośrednio do realizacji.”