Firma ukazuje osobowość
Wywiad z Marion Hartmann, Dyrektor Zarządzającą ARTiS M. Hartmann GmbH
Przez jednolity wygląd na targach czy innych wydarzeniach, jak również w kontakcie z klientami czy potencjalnymi pracownikami, firmy pokazują swoją indywidualność i osobowość. Ponieważ jednolite ubrania firmowe wzmacniają również ducha zespołu, są one czymś więcej niż tylko ‘ubraniem jak każde inne’, stanowią ważny aspekt tożsamości korporacyjnej. W firmie ARTiS M. Hartmann GmbH indywidualność jest na pierwszym planie: Monachijska firma projektuje dla swoich klientów odzież firmową, wykraczającą poza główny nurt, z elementem czegoś wyjątkowego – do noszenia i czucia się dobrze.
Zanim Marion Hartmann założyła ARTiS M. Hartmann, sama pracowała dla dużej, międzynarodowej firmy wysokich technologii. „Wydatkowano miliony na promocję wizerunku i działania marketingowe, takie jak międzynarodowe targi, wydarzenia i sponsoringi. Jednak wszystko, co było dostępne do kupienia jako odzież firmowa na te wydarzenia czy jako prezenty dla klientów w katalogu, było zawsze takie samo, nic specjalnego. Można było nadrukować na tym własne logo, ale to wszystko”, wspomina dyrektor generalna. „To było dla mnie szczególnie smutne, ponieważ firma, dla której wtedy pracowałam, oferowała sama w sobie bardzo specjalne produkty. Moim zdaniem, powinna była również móc prezentować się w równie wyjątkowy sposób na wydarzeniach i wobec klientów.”
Ponieważ Marion Hartmann podczas studiów dorabiała w branży modowej, miała jeszcze kontakty w tym środowisku i dla swojej ówczesnej firmy stworzyła własne stroje pracownicze. „Rzeczy takie jak kurtki, czapki i swetry, które mogły również służyć jako prezenty dla klientów”, opowiada. „Równocześnie wspólny strój także tworzył wspaniałe poczucie wspólnoty w zespole.” Dla Marion Hartmann był to impuls do rozwinięcia tej idei i założenia własnej firmy, która zaczęła swoją działalność dosłownie w salonie.
‘Czy nie możecie również...?’
Założenie firmy rozpoczęło również poszukiwania tańszych, a jednocześnie dobrych producentów, ponieważ aby móc zdobyć pozycję na rynku, te wyjątkowe ubrania nie mogły być znacznie droższe niż dotychczas dostępne.
„To przerodziło się w typową historię ‘czy-nie-możecie’”, wspomina. „Zadowoleni klienci przychodzili potem z własnymi pomysłami do nas: ‘Czy nie możecie również zająć się magazynowaniem, organizacją sesji zdjęciowych, tworzeniem katalogów, pomóc nam w ustalaniu cen, czy możecie też produkować prawdziwe odzież roboczą i odzież funkcjonalną, czy możecie zaopatrzyć nas w odpowiednie akcesoria?’” Dziś ARTiS M. Hartmann ma klientów w całej Europie i ogólnoświatową sieć dostawców. Z obecnie 25 pracownikami firma osiąga roczny obrót między pięcioma a sześcioma milionami EUR.
Indywidualne pomysły i rozwiązania
Dla dyrektora zarządzającego odzież robocza to nieskończenie szerokie pole: „Kiedy klient do nas przychodzi, staramy się przede wszystkim zrozumieć, co ma na myśli, jakie wymagania musi spełniać ubranie i do jakiego celu będzie używane. Najwyższą zasadą dla nas jest, aby pracownicy nie tylko cieszyli się z naszej odzieży i czuli się w niej odpowiednio i dobrze ubrani, ale aby także przyczyniała się do wzmocnienia poczucia przynależności do zespołu.”
W kwestii projektowania odzieży, podchodzimy elastycznie do wymagań klienta: „Nie chodzi tylko o to, by nałożyć logo, ale zacząć już od samego projektowania, na przykład od kolorów firmowych. Balansowanie pomiędzy tożsamością korporacyjną firmy a gustem i obszarem zastosowania grupy docelowej to coś, co zawsze musi nam się udawać.”
Że firmie to doskonale się udaje, dowodzi nie tylko jej długotrwały sukces. „Zawsze skupialiśmy się bardziej na długoterminowych relacjach z klientami niż na szybkim zysku”, mówi dyrektor zarządzający. „W połączeniu z naszą orientacją na klienta, to stanowi o naszym sukcesie. Znalezienie indywidualnych pomysłów i rozwiązań dla każdego klienta, jest w naszej branży najważniejsze.”