„Mały i wyrafinowany – dom kongresowy jak Szwajcaria”

Wywiad z Michelem Loris-Melikoffem, CEO Kongresshaus Zürich AG

Michel Loris-Melikoff, CEO Kongresshaus Zürich AG
Michel Loris-Melikoff, CEO Kongresshaus Zürich AG

Na 5.300 m2 wielofunkcyjnej powierzchni wydarzeniowej Kongresshaus Zürich nie odbywają się tylko konferencje, warsztaty i walne zgromadzenia, ale także wybrane koncerty i ekscytujące wydarzenia kulturalne. Jakie zmiany przyniosła pandemia i jakie decyzje zapadły podczas kompleksowej renowacji w latach 2017 do 2021, wyjawia CEO Michel-Loris Melikoff w wywiadzie.

Wirtschaftsforum: Kongresowe Zurych obiecuje inspirujące chwile i niezapomniane wspomnienia. Co dokładnie czeka na Państwa gości na miejscu?

Michel Loris-Melikoff: Już zewnętrzne warunki obiecują idealne uwarunkowania dla wydarzeń o charakterze krajowym i międzynarodowym: Nasza lokalizacja bezpośrednio w mieście sprawia, że jesteśmy popularnym adresem wśród banków i dostawców usług ubezpieczeniowych mających siedzibę w Zurychu, gdyż ich własne oddziały często znajdują się od nas zaledwie kilka minut spacerem. Jednocześnie dotarcie do nas zarówno środkami transportu publicznego, jak i własnym samochodem jest wyjątkowo proste. Malownicze położenie bezpośrednio nad Jeziorem Zuryskim z przepięknym widokiem na Alpy obiecuje ponadto bardzo estetyczne otoczenie. W samym Kongresowym oczekują naszych gości z całego świata wówczas 5.300 m2 wielofunkcyjnej przestrzeni wydarzeniowej, która rozciąga się od małego, ale oczywiście wysoce nowoczesnego pokoju konferencyjnego, aż po salę kongresową z ponad 1.500 miejscami siedzącymi. W sumie możemy zaoferować w 20 pokojach idealne miejsce do organizacji mniejszych seminariów i warsztatów aż po większe kongresy i koncerty. Krótko mówiąc: Nasz dom jest mały i wyrafinowany jak Szwajcaria!

Wirtschaftsforum: Przyszłość Kongresowego Zurychu była długo niepewna.

Michel Loris-Melikoff: Miejsce to ma łącznie ponad 100-letnią historię i jest zatem oczywiście również obciążone pewną tradycją. Około 15 lat temu w Zurychu rzeczywiście toczyły się zażarte dyskusje na temat tego, co miałoby powstać w tym miejscu w perspektywie: Wizje sięgały od całkowitego zburzenia i budowy Centrum Konferencyjnego daleko poza centrum miasta aż po gruntowną renowację. Ostatecznie przeważyła ta ostatnia wersja, i od 2017 do 2021 roku przeprowadzono w związku z tym obszerne prace budowlane i modernizacyjne przy łącznym budżecie ponad 170 milionów CHF. W mojej opinii wynikłem z tego piękne połączenie tradycji i nowoczesności, gdzie rozwinięta estetyka Kongresowego została zachowana nienaruszona, podczas gdy teraz równie dobrze korzystamy z zalet wysoce nowoczesnej infrastruktury. Ponieważ możliwość cyfrowej obsługi techniki pokazowej od oświetlenia po kształtowanie dźwięku aż po wentylację pomieszczeń na każdym wydarzeniu musi odbywać się bez trudu cyfrowo, jest dzisiaj oczywistością.

Kongresshaus Zürich Sala Kongresowa
Sala Kongresowa z 1.500 miejscami siedzącymi jest sercem obiektu
Kongresowa Zurych Sala Kongresowa z najnowocześniejszą techniką
W ramach gruntownej modernizacji zainstalowano najnowocześniejszą technikę cyfrową

Wirtschaftsforum: Jakie długoterminowe zmiany dla branży eventowej w Państwa domu przyniosła pandemia koronawirusa?

Michel Loris-Melikoff: Dobrze pamiętam wszystkie prognozy, że przyszłość należy do wydarzeń hybrydowych. Stworzyliśmy odpowiednie studio, aby móc doskonale sprostać tym wymaganiom – dziś jednak nie jest ono już wykorzystywane. Zwłaszcza tuż po pandemii odczuliśmy w branży eventowej znaczne zaległości, które utrzymują się do dziś: ludzie chcą się jednak spotkać osobiście, aby wymieniać się bezpośrednio i czerpać inspirację. Lament nad dużymi wydarzeniami był całkowicie bezpodstawny.

Wirtschaftsforum: Czy mimo to charakter wydarzeń uległ zmianie?

Michel Loris-Melikoff: Ta tendencja jest znacznie starsza niż pandemia. W pierwszych latach nowego tysiąclecia przez długi czas panował trend na coraz większe wydarzenia – wszystko musiało być szczególnie głośne i spektakularne, z jak największą ilością technologii i wysiłku. Można powiedzieć, że przez to nieco zapomniano o pytaniu, jaki konkretny cel miało spełnić dane wydarzenie. Z kryzysem finansowym i następującym za nim ogólnoekonomicznym spowolnieniem, organizatorzy zaczęli coraz mocniej skupiać się na 'powodzie dlaczego'. To kwestionowanie miało miejsce również teraz, w kontekście pandemii. Powoduje to z pewnością większe skupienie się na celu: wydarzenie musi promować określony cel i generować wyraźną wartość dodaną. Dom kongresowy, który może spójnie wspierać swoich klientów, cieszy się na pewno znaczącymi przewagami konkurencyjnymi.

Wirtschaftsforum: W listopadzie 2023 roku został Pan mianowany dyrektorem naczelnym Kongresu w Zurychu. Co skłoniło Pana do zaangażowania?

Michel Loris-Melikoff: Jestem w tym biznesie od ponad 30 lat, ponieważ ta branża jest dla mnie najbardziej ekscytująca na świecie. Kongres Zurych to przy tym szczególnie atrakcyjny adres, w którym chciałem pracować od dawna. Gdy pod koniec ostatniego roku pojawiła się taka możliwość, chętnie z niej skorzystałem. Szczególnie podoba mi się różnorodność wydarzeń, które gościmy w naszym domu: od profesjonalnych konferencji, przez ekscytujące warsztaty, aż po wybrane koncerty, oferujemy bogate możliwości zarówno dla gościa biznesowego, jak i miłośnika kultury.